niedziela, 17 lutego 2013

sto lat

22:17 6 Comments
Dwa lata temu na świat przyszła mała kluska. Zupełnie nieświadoma tego co ją czeka, że ktoś jej wyczekuje i że przekręci czyjeś życie o 180stopni.
Rósł sobie rósł....
i prowadził życie pulchnego misia ;] a daleko , daleko ktoś przygotowywał cały dom na przyjazd pulchnego misia.
                                                      _______________________________
 Miło przypomnieć sobie te pierwsze chwile przed i po. Wypad do zoologa po potrzebne akcesoria, ogarnianie całego domu w dzień przed wyjazdem, emocje, płacz , szczęście,  i jeszcze wiele różnych zachować. A wszystko przez i dla jednej małej istotki.
Kiedyś już chyba wspomniałam w jakimś poście jaki miałam stan umysłu w hodowli , więc nie będę się powtarzać. (ale był dla mnie dość niezrozumiały ; p )  to jedną z późniejszych myśli jaka mi się nasunęła było "jezu a jeśli on mnie  nie polubi" .....?!?!?! nie , do dziś nie rozumiem z czego to wywnioskowałam i co przez to rozumiałam ; D .
Ciapek rósł , rozrabiał  ale i tak był bardzo kochanym i grzecznym szczeniaczkiem ,( chyba ,że znalazł się w pobliżu doniczek ale o tym może  kiedy indziej ; p ) codziennie mnie zaskakiwał. Byłam pod wrażeniem jego małego mądrego , czasem przebiegłego móżdżku. I wielbiłam go codziennie .... co się w sumie nie zmieniło.
Przez ten czas nauczyłam się dość dużo a i tak jeszcze stanowczo za mało.  Były dni lepsze, gorsze ale wszystkie na swój sposób urocze , magiczne i nie zamieniłabym tych dni na żadne inne  ; D
 Może są psy ładniejsze, bardziej ogarnięte , mądrzejsze, ohy i ahy ale Setusa nie zamieniłabym na żadnego innego.





Więc mimo ,że jak każde zwierze ,  nie zdaje sobie sprawy z tego co się o nim mówi i pisze.
To życzę ci Setu samych super psich dni , sto lat i  dziękuję ,że jesteś.

niedziela, 10 lutego 2013

21:43 1 Comments
 Roboty dużo , czasu mało a tu wielkimi krokami zbliżają się 2 urodziny Setusa. Filmik? Czemu by nie sklepać trochę sztuczek. Pojawiła się więc  myśl o tym czy by nie zrobić czegoś  lepszej jakości niż "nagrywanie ziemniakiem" ... pomysł poszedł w ruch i nie jest on łatwy  ponieważ wciąż trzeba się do kogoś uśmiechać o nakręcenie :p  Wczoraj zrobiliśmy sobie mały trip w miejsce docelowe 4 km "takie tam ładne nawet boisko zajęte przez dzieciaki" i musieliśmy niestety znaleźć sobie miejsce już mniej bajeczne : p a potem wrócić do domu też 4km . Trochę materiału się nakręciło ale jak to wyszło zobaczy się później.Mam jednak nadzieję , że coś fajnego udało się nakręcić.  Po drugie jakieś dwa tygodnie temu przyszły to nas 4 nowe, piękne, śmigające dyski :D (tak miało być więcej ale reszta  została odstawiona na inny cel)  No i mogę wreszcie z dumą stwierdzić ,że znaleźliśmy te jedyne i najlepsze(jak do tego czasu) Setusałke już nie stroi focha ,że nie chce ich łapać, nie zgina ich w pół ( przez co ostatnimi czasy się męczyliśmy) i lubi się nimi szarpać. Z dysków które mieliśmy najlepszą sympatią(tak to dziwne) Setu darzył ten z Dog Chow mimo ,iż był w wersji solo ; D , można to było zauważyć przy pracy z tymi "innymi" i Tym :p a potem pani przeczytała ,że fastback flex to bracia naszego dog chow i zamówienie poszło w ruch. Ładnie i pięknie poszliśmy odebrać paczuszkę , pierwszy raz zamawiałam przez InPost ale wszystko poszło szybko , łatwo i sprawnie.
I mimo ,że zrobiło się już ciemno kiedy wracaliśmy , musiałam zrobić sobie przystanek w parku otworzyć pakę i wysmyczyć Setusowi parę rzutów. No i przyszedł weekend, wybraliśmy się na jako taki trening ,  pierwszy w tym roku. Fragmenty zostały uwiecznione i mogłam z dumą podziwiać mojego psa na moim 15 calowym ekraniku : p . Z całego filmiku wycięłabym , siebie ? Nie dość ,że nie umiem rzucać to jeszcze motam się nieźle z dyskami. Z mojego punktu kiedy tam jestem oczywiście tak to nie wygląda ;>
Mimo ,że to nie ta kondycja z lata to nie jest to też ta "całkowitanie"kondycja z zimy i i tak jestem z niego mega dumna.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć http://www.facebook.com/photo.php?v=472444222815195&set=vb.100001488640349&type=2&theater

 A co do aktywnych planów na nowy rok parę nam się posypało ale mam nadzieję ,że nie wszystko stracone i ten rok będzie się różnił czymś od tamtego ;]  Chwilowe jedyne pewnie gdzie będziemy to DCDC Poznań ... woooow . No ale nie można ciągle narzekać , trzeba się cieszyć i do przodu : D ! Pozdrawiam.


zaglądamy