środa, 31 lipca 2013

ze skrajności w skrajność czyli Border Collie

11:20 27 Comments
Nie uważam ,że bordery są tylko dla  "nielicznych" czy też jakiś  "nad ludzi".
Nie uważam się za znawce , ponieważ na co dzień mam doczynienia tylko z jednym przedstawicielem tej rasy.
Popełniam  błędy i ciągle się uczę. Dlatego na dzień dzisiejszy mogę jeszcze stwierdzić ,że wiem mniej niż więcej. 
Ale to co niekiedy czytam we wszechmogącym  internecie o borderach woła o pomstę. Zwłaszcza ,że ostatnio  można znaleźć wielu borderowych "specjalistów" czyt. borderka widziałam tylko na zdjęciu 

Border nie może być trzymany w bloku !
 Fakt, idealnym miejscem dla BC byłaby farma ze stadem owiec, jednak rasa się zmienia nie jest już hodowana wyłącznie pod owce. Nie rozumiem tylko czym różni się zostawianie bordera w bloku na 7h a zostawienie go ... w domku. Puści się go heja na ogródek żeby 7 godzin biegał bezczynnie przy płocie i wszystko obszczekiwał, czy może powód jest inny i taki border  woli być na salonach niż parunastu m kwadratowych ?
Wiadomo dużo łatwiej nauczyć psa czystości kiedy mieszka się w domku z ogródkiem ale przecież sam ogród nie może zastąpić psu całego świata i spacerów.  Czy te bordery ,które mieszkają w blokach są gorsze? (w tym miejscu Setus chciałby serdecznie pozdrowić )  Czy właściciele psów nie mieszkających w domkach poświęcają swoim psom mniej uwagi albo nie zapewniają wystarczającej ilości ruchu?
Więc o co chodzi  z tymi nagłymi atakami, krzywymi spojrzeniami jeśli ktoś tylko napisze,powie że mieszka w bloku i chce/ma bordera ?
Chcesz bordera? Musisz zrezygnować z pracy i szkoły !
 Według filozofii niektórych, Border Collie mogą mieć tylko osoby bezrobotne.....?
Bordery potrzebują dużo ruchu ale też wysiłku psychicznego, trzeba mu poświęcić czasu ,właściwie zmieni nasze życie i nie jest psem dla każdego( jeśli ktoś woli siedzieć w domu i prowadzi wooolny tryb życia to taki psiak byłby uciążliwy dla nas i niezbyt szczęśliwy )   ale też nie przesadzajmy  bo przez to przejęcie "border musi cały czas coś robić" to możemy psa zajechać. Przez 22-ie godziny też nie pasałby owiec non stop To nie zabawka ale też nie maszyna a nadal pies. Sory ale jakoś nie wyobrażam sobie jak mój pies non stop przez którąś już godzinę łapie frisbee albo pracuje na pełnym skupieniu.

 Border sam w domu czyli ....Armagedon !!!
Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Border ma zawsze zapał do zabawy dlatego w domu powinniśmy nauczyć go odpoczywać żeby ciągle nie był nadaktywny. Przyznam ,że to było jedna z tych rzeczy których bałam się bardziej, czyli: nie poradzę sobie z ujarzmieniem wszystkochcącejrobiącnaraz kulki !  Cieszę się ,iż przyłożyłam się do tego kiedy Setu był mały. Nie wyobrażam sobie mieć teraz w domu psa przez , którego nie mogę wyjść do szkoły czy zostawić go gdy gdzieś idę z obawy ,że w ataku furii i tego ,że mu się nudzi mój pokój/dom będzie wyglądał jak po huraganie.  Dlatego im wcześniej tym lepiej.I przekonać się  można  dopiero kiedy patrzymy na to z perspektywy czasu. Sama się teraz łapię się na tym ,że mogłam przyłożyć się do niektórych rzeczy bardziej i teraz pracowałaby nam się o wiele lepiej ...eh to skupienie ale mamy jeszcze czas ;]
Wszyscy mają borderka , mam i ja  !
Pierwszy raz zobaczyłam Border Collie na wystawie. Wtedy miałam je jeszcze w głębokim poważaniu, chodziłam po prostu po hali wystawowej i ciapałam zdjęcia na prawo i lewo bo... pieski *.*w końcu strzeliłam focie czemuś czarno białemu. Pamiętam ,że jeszcze się zaśmiałam i do... ( nie pamiętam kto ze mną był ) powiedziałam coś typu "patrz on wygląda zwykły  jak kundel"  - chciałabym teraz widzieć minę wystawcy ; p No ale...przyszłam do domu oglądałam zdjęcia i kiedy na wyświetlaczu znów pojawił się czaro-biały "kundel" coś mnie trafiło ;] . Od tego czasu nie istniały już dla mnie inne rasy. A kiedy gdzieś zobaczyłam bordera byłam bliska pisków (tak wiem to głupie) Czytałam ,oglądałam a na wystawach miałam klapki na oczach i widziałam tylko ring z borderami i to co wyczyniały poza nim. Zaczęłam szukać hodowt teraz nie wiem czy po prostu źle szukałam, czy nie pamiętam już tego zbyt dobrze jednak  hodowli było mniej! Poszukiwania na szczęście prysnęły jak każda bańka. Tak zawsze ..to piszę ale strasznie się ciesze ,że moi rodzice nie ulegli wtedy zachciance dziewczynki  ; D Mój zapał jednak nie spadł i po pewnym czasie zaczęłam znów poszukiwania , hodowli przybyło ale w chwili obecnej wyrosły jak grzyby po deszczu. Nie wiem gdzie te wszystkie szczeniaczki wędrują. Ale co się dziwić skoro teraz każdy chce bordera. I to nie jest przecież w tym wszystkim złe! Sama chciałam , psa który przez te x lat strasznie mi się podobał (nie tylko z wyglądu ) ale coraz częściej ( co można zauważyć  np. w  internecie ) ludzie (nie mówię ,że wszyscy!) chcą je  dlatego aby  zaspokoić jakieś dziwne ambicje. Muszę mieć bo teraz przecież ona i ona  dostała i ja też chcę ,  muszę mieć bo one tak fajnie cały czas ćwiczą/ są słodkie . Muszę mieć żeby pokazać innym, że mój jest najlepszy i najlepiej aby od razu był duży i większość potrafił sam z siebie. Po trupach do celu czyli  mały szczeniak potrafi już więcej niż dorosły burek. Dobrze jeszcze żeby ten mój border miał szczeniaczki. Koniecznie muszą być po nim dzieci bo....bo tak !
Czy tylko ja to zauważyłam? Chyba nie, taka teraz moda,  kiedyś  yorki, goldeny , labladory dzisiaj Border Collie ! Nic się z tym nie zrobi.  Byleby trafiały do odpowiedzialnych domów bo w schroniskach coraz więcej  w typie.

 "Hejty , hejciki "
~Patrz na ten filmik ? Badziewny. Skoro ma już Bordera mogłaby się bardziej postarać.
~Jakbym miała border to zrobiłabym to  sto razy lepiej , niestety z moim obecnym psem nie mogę nic robić  bo się do tego nie nadaje. ( wolę siedzieć na necie i hejtować sobie wszystkich a ty piesku leż i tak z tobą nic nie zrobię bo nie jesteś borderem)
~Przecież jak się ma b.kłoli to to wszystko takie proste i samo się. Te psy  wszystkiego uczą się same , mądre są  po co im w ogóle człek. One same nauczył się tych wszystkich rzeczy.
~I jeszcze ucieka z ringu , a niby takie wychowane wielkie Border Collie. Chwalą się tymi borderami a tu proszę niewychowane to takie na żywo ,że nie wiem.
No bo jak co ty gadasz ,  bordery z problemami ? Jakie można mieć w ogóle jakiś problem z takim psem.

Więc podsumowując niektóre komentarze na temat borderów ;]
Nie wiedziałam  ,że są one tylko dla ludzi ,którzy mają owce i dla tych "lepszych".
Polecam też wszystkim znawcą zając się własnym psem. Każdy ma swoje życie więc nos w swój talerz ;] Najlepiej oceniać gorzej jak już ktoś oceni nas.





zaczęły się wakacje ,więcej czasu , wywody , trzeba mi wybaczyć : p ...ale o czym innym można   pisać kiedy  wiedzie się życie z psem , który nic nie robi  .... eh 

zaglądamy