łabędziem być
Pauliii
12:33
9 Comments
.....czyli o pielęgnacji burka słów kilka ; D
Nie będę pisać jak bardzo Setu raduje się kiedy widzi szczotkę albo zaproszenie do wanny.
No cóż mimo moich wielkich starań pieseczek nie polubił tych czynności.
(dlaczego mam bezsensowne zdjęcia produktów ? ano bo przez pierwszy rok i nie tylko posiadania psesa ma się szał na wszystko co z nim związane) No to zaczynamy !
Gdy po wspaniałym spacerze pies wróci tak brudny ,że same namoczone ręczniki nie starczają należy podjąć ostateczne kroki czyli kąpanko ! Tylko w ten sposób .... z tego
niech nikogo nie zmyli ta umęczona mina , bycie brudnym jest spoko ale on już wiedział co go czeka |
można uzyskać to !
miłe, puszyste , nic tylko głaskać !
Jeśli chodzi o szampon to jestem w tym mocno słaba . Nie umiem nawet sobie dobrze wybrać szamponu ; p tak więc kwestia psiach to dla mnie czarna magia mimo wielkich starań . Bez polotu używamy wiec tych z trixie. Tutaj akurat pierwszy łupież Seta, w ruch poszedł przeciw łupieżowy :p
Nie narzekam aż tak na jakość sierści ,ale gdyby ktoś miał jakiś inny dobry i sprawdzony chętnie przyjmę propozycję :D Setu dostaje również surowe żółtko od jajka dla poprawienia jakości sierści .
Jeśli chodzi o futerko.....włosy są wszędzie. Zawsze i wszędzie znajduje się jakiś ślad ,że ktoś tu wcześniej był a nawet nie musiał bo do półki na samej górze raczej trudno byłoby się dostać. Tak więc furminator zakupiliśmy sobie w 2012 i jest on niezbędny .
Z każdym czesaniem zostaje całe wiadro kłaków.
przed |
po |
Jednakże staram się nie za często używać furminatora ,więc do zwykłej pielęgnacji na co dzień wystarcza nam prosty skład w który wchodzi : grzebień i szczotka .
Mały Seti wiedział już co będzie go czekać w niedalekiej przyszłości dlatego szybko rozprawił się z grzebieniem :p. Ale jako ,że dobrze nam służy tak szybko się go nie pozbędzie. Jak na swój niepozorny wygląd działa bardzo dobrze. Z kolei szczotkę stosujemy już "po wszystkim" żeby jako tako ułożyć włos i rozmasować spiętego kejterka ; >.
Jednak najgorszą z najgorszych kar w tych wszystkich zabiegach jest próba mycia zębów.
Dlatego odbywa się to razzz na jakiś czas . Normalnie Peptus dostaje kabanoski z algami czy inne psie miętowe kostki. Ten akcent jest zdecydowanie milszy dla biednego umęczonego pieska. Niestety jeszcze w tym tygodniu będzie czekać go mycie .Kleszcze, kleszcze !
Do jakiegoś czasu stosowaliśmy Frontline , który działał jak złotko.
Nagle coś się popsuło i pies przyszedł z pierwszym kleszczem do domu. Z pomocą przyszło nam urządzenie które polecono nam jeszcze w hodowli. Szczerze mówiąc nie wiedziałam tego nigdy wcześniej :p. Taki sobie długopisik z żyłką na końcu , który pomógł nam już w wielu kleszczowych sytuacjach i za każdym razem był niezawodny i bezpieczny !
Jakiś czas temu kupowaliśmy u weta takiż preparat na kleszcze jednak w pięknych internetach znalazłam go również. Opłaca się bardziej bo w opakowaniu znajdują się 4 tubki wszystko za 80- 100 zł nie kojarzę teraz dokładnej ceny .
Pazurki !
Nigdy nie obcinałam Setusowi pazurów :p Idealnie mu się ścierają co nawet przyznał nasz wet. W tej kwestii za dużo wypowiedzieć się nie mogę .
Tak to wygląda u nas ; ) szału nie ma ale na ogólny wygląd pana S też nie narzekam wiec wszystko to po prostu nam starcza ;p