Ale mogę stwierdzić ,że bardzo, bardzo, bardzo dziękuję mojej Mamie i mojemu Tacie ,że nie kupili mi go kilka lat temu kiedy pierwszy raz go zobaczyłam i od razu chciałam mieć. Ba nawet dziękuję ,że nie spełnili moich próśb dwa lata temu. Teraz po prostu wiem ,że nie dałabym sobie rady. Nie dość ,że byłby pewnie niewychowany i wiecznie pobudzony to pewnie nie zawsze chciałoby mi się z nim wychodzić. Może nie dwa lata temu ale kilka cały czas miałam w głowię wizję rodzinnego psa ideału , który wszystko umie od razu, zawsze przybiega , świetnie aportuje, nie trzeba się nim wiele zajmować, itp.- typowy pies z jakiegoś filmu rodzinnego . Nie mówię ,że teraz Setus jest nie wiadomo jaką alfą i omegą bo na pewno ktoś bardziej doświadczony zrobiłby z niego lepszego psa. Ale ja nawet nie mogę tak mówić bo dla mnie jest psem ideałem i zawsze będzie :). Chociaż czasami patrzę na filmiki , zdjęcia i zazdroszczę tak poukładanych psów na Peptusa nie mogę narzekać. ;>
Drugim powodem z , którego się cieszę ,że nie kupiona mi psa wcześniej to sam Setus, bo kiedy dostałabym go jakiś rok wcześniej nie był by to już Setus a prawdopodobnie jakiś Pepsi bądź Ori / bo tak miał nazywać się wcześniej ;p. Obecnie nie wyobrażam sobie życia bez niego. Tak więc mogę być wdzięczna tylko rodzicom i hodowczyni , która zaplanowała taki miot w , którym urodził się mój wymarzony i wyczekany Setus :).
I mimo , iż pół roku wcześniej przed przybyciem Setusa zaczęły się na poważnie poszukiwania hodowli , zwiększanie wiedzy na temat wychowania szczeniaka i w dalszym ciągu namowy Taty na psa, kilka osób twardo twierdziło ,że nie nadaję się na właściciela psa a co dopiero tak wymagającego bordera bo nawet nie mam jednorodzinnego domku ( co wydawało mi się w ogóle dziwne) to jeszcze padały stwierdzenia ,iż pies na pewno miałby u mnie źle. Co było dla mnie totalnym absurdem, twierdząc tak prawie wcale mnie nie znając.
Teraz mogę tylko postawić przed tymi osobami jeden argument. Setusa - który ma już 10 miesięcy nadal żyje i ma się dobrze ;>, wychowałam go jak potrafiłam , przybiega do mnie zawsze kiedy go wołam, nie mam z nim problemów i mam nadzieję ,że kiedyś wybierzemy się do Poznania żeby sprawdzić jak Setus radzi sobie w agility. :)
Rozpisałam się jak nigdy a właściwie chciałam tylko życzyć Wszystkim :
Zdrowych , Wesołych i Szczęśliwych Świąt Ze Swoimi Czworonożnymi i Szczęśliwego Nowego Roku !!!
My w dalszym ciągu czekamy na śnieg.
I kilka fotek by Iza ;p
Pozdrawiam :)
Ciekaw jestem, czy tak samo się wypowiem za te 2 lata, jak Ty teraz. :D Mam w tej chwili podobne zdanie - kocham tą rasę, chciałbym mieć psa Border Collie, ale po prostu wiem, że nie mogę go przyjąć pod swój dach z bardzo prostej przyczyny - za mało doświadczenia. Teraz nawet po prostu zaznajamiam się z każdym właścicielem psa, który zajmuje się nim więcej niż tylko wygłaskanie go i chodzenie z nim na spacer. Jakoś tego zbytnio nie widać, ale powoli zaczerpuję trochę doświadczenia od innych właścicieli i choć to jest na razie drobiazg w całokształcie wiedzy, jakiej potrzebuję, to jednak jest to dużo więcej niż wiedziałem te pół roku temu. Brak mi teraz tylko zapału, żeby swoim yorkiem się zająć. Nawet nie jestem w stanie zliczyć, ile osób mnie pogania, żebym wreszcie coś zaczął z nim, tj.... z nią, cokolwiek robić. A mi po prostu brak zapału. Choć to świetny początek przed borderem. Kochane początki... :)
OdpowiedzUsuńTobie również zdrowych, wesołych świąt! Szczęścia w Nowym Roku, mnóstwa sukcesów z Setusem, udanego jego szkolenia i przede wszystkim... wspaniałego przyjaciela, jakim on powinien być i na pewno nim jest! :)
Śliczne zdjęcia!:**
OdpowiedzUsuńHappy new year!:)
My również życzymy wam zdrowych wesołych świąt! I udanego Sylwestra!
OdpowiedzUsuńDla Figi to tez pierwsze święta w życiu ! :)
OdpowiedzUsuńBoję sie , że jak bedzie choinka to Figa ją zwali , skoczy na nią itp. ;/
ja też ci życzę zdrowych i spokojnych świąt :)
Okropnie podobają mi się zdjecia . I twoje i Izy.
Najlepsze zdj. to to na nagłówku z bańkami mydlanymi :) Super pomysł miałaś :)
Pozdrawiam :)
Sądząc po zadowolonym Setusie na zdjęciach ma on u Ciebie dobrze.Świetne zdjęcia piękny Border.
OdpowiedzUsuńBlog mnie zaciekawił będę odwiedzać :)
Pozdrawiamy.I również życzymy Wesołych Świąt.
Jaki diss :D moje zdjęcia ^^ Chyba zacznę pobierać opłaty ^ ^ a śnieg był, ale stopniał :<
OdpowiedzUsuńBazdir BCollie - ty już masz sporo wiedzy ;> a ja sama nie mogę powiedzieć ,że teraz już wiem wszystko bo cały czas się dowiaduję czegoś nowego. Jednak inaczej jest czytać o wychowaniu itp. a inaczej wychowywać już szczeniaka. Setus rośnie a ja pobieram doświadczenie ;p .
OdpowiedzUsuńOj tam no yorka też przyjdzie czas. Ja na przykład tracę zapał jak mojej cioci york kiedy go czegoś uczę stwierdza ,że jest śpiący i idzie spać. Nie jeżdżę tam teraz tak często więc tym oto sposobem umie tylko siad i zostaw xD. Ale i tak jest kochany :) Wesołych jeszcze raz życzę :)
Pusiaa - dziękujemy i Wesołych :)
Paula - dziękuję i Wam jeszcze raz Wesołych Świąt
JulitaA ;* - oj tam nie strąci , Setus nawet jej nie zauważa ;p hah uwielbiam te z bańkami , na wiosnę mam zamiar powtórzyć :D Wesołych :D
TheAzz - dziękujemy :) my również będziemy wpadać na bloga. Wesołych :D
Izz - żadne diss tylko fakty i ty już chyba powinnaś je znać ;> ah twoje zdjęcia twoje :D