Po pierwsze chciałam podziękować tak od siebie i Setusa za odwiedzanie naszego bloga i czytanie(lub nie) moich wypocin ;p Oraz bardzo dziękuję tym 32 osobą za powiedzmy "stałe" obserwowanie. To bardzo miłe ,że komuś spodobało się na tyle ,iż zaczął nas śledzić. I za to dziękuję bardzo . Nie ukrywam ,że chciałam tak jak większość mieć bloga ,pisać , dodawać zdjęcia z naszych przygód i czekać na opinie innych co o tym wszystkim myślą. Sądząc po liczbie odwiedzin mogę stwierdzić ,że ktoś to jednak przegląda, może i czyta , i z tego powodu jest mi bardzo miło. Drugim powodem dlaczego założyłam bloga jest to ,że chciałam kiedyś prowadzić dziennik - jak przebiega moje życie z Setusem , szkolenie itp. Jednak jestem strasznym leniem i skończyło się na dwóch kartkach. W czym pierwsza to była długa historia wybierania imienia a druga przyjazd do domu i kolejne 3 dni. Jednak postanowiłam ,że na blogu może co nieco napiszę trochę więcej.
Setusowe foto?
Nie umiem w sumie ładnie ani ciekawie pisać , opisywać, ale się staram. Dlatego później wpadłam na pomysł ,że na blogu będą głównie zdjęcia zwłaszcza ,że mój komputer lubi robić mi na złość i bałam się o zdjęcia.
Tak więc pocieszyłam się tym ,że jeśli nikt tu nie będzie zaglądał będzie chociaż to mój dysk wymienny ;p .
Dlatego nie spodziewałam się ,że tyle osób odwiedzi mojego bloga - może przypadkiem, może nie ale bardzo jest mi miło.
No ale do rzeczy.
Tak sobie właśnie patrzyłam na mojego psa i stwierdziłam ,że jest w nim 100% ideału. Przynajmniej tyle daje z siebie. Czasami oglądam sobie jak inni jeżdżą na kursy agility, seminaria frisbee, itp. A my siedzimy w domu. Siedzimy i wychodzimy to się przejść to pobiegać trochę za dyskami , poskakać przez prymitywne hopki, spacerek do lasu, po osiedlu, po mieście. Czasami wydaje mi się ,że Setus powinien jak prawie każdy Border robić "coś" mieć jakieś konkretne powołanie. Być w czymś świetny i robić to co umie najlepiej. Żebym mu pomogła się w coś zaangażować. Oglądam filmiki i czuję ,że jesteśmy beznadziejni. Tyle już robi to i to a my nic, robimy nic. I stwierdzam ,że to jest złe. Nie jest złe to ,że tego nie robimy tylko złe jest "zamartwianie się" ,że inni robią coś innego , coś lepszego, coś nowszego. I wtedy chcemy od naszego psa tego samego żeby robił to jeszcze lepiej, a on nie wie o co nam chodzi , my jesteśmy sfrustrowani , pies to czuje i wychodzi gorzej niż jest. Zaczęłam kiedyś uczyć Setusa jakiejś sztuczki . Myślałam ,że zarybi szybko tak jak inne sztuczki ale on tej nie rozumiał . Na szczęście ja zrozumiałam ,że muszę zrzucić poprzeczkę i zacząć , powolutku , inaczej. Efekty były i wtedy i ja i on cieszyliśmy się ,że to wychodzi. Każdy robi to na co go stać w przypadku psów też to na co stać przewodnika. Ja to lubię ! I Setus też lubi. Lubi przejść się do lasu brać gałęzie , których nie może unieść. Posztuczkować , poszarpać się. Najbardziej podoba mi się ,że wtedy daje z siebie wszystko - albo tak dobrze gra ;] . Ważna jest też motywacja i dobry humor.
I może są psy idealne. Piękne , mądre , cudowne i zawsze u kogoś innego niż u nas. Są też nieposłuszne -ale jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. I wydaje mi się ,że dla każdego właściciela jego pies powinien być w 100% idealny. Najlepszym psem z najlepszych. Mój jest w 100% idealny.
Pozdrawiam :)
niedziela, 1 kwietnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na końcu się prawie poryczałam..
OdpowiedzUsuńbtw. Ja też to lubie
nie wierzę ... ty na czymś moim xD ? czuję ,że myślałaś wtedy o czymś innym ... wyglądam jak ...?
OdpowiedzUsuńSuper wszystko ujęłaś. :D
OdpowiedzUsuńNie masz się czym martwić, że źle piszesz czy coś, bo mi Waszego bloga czyta się super, a zwłaszcza wtedy kiedy zdjęcie mojego ulubieńca jest na końcu. :D
dziękuję bardzo :) ! naprawdę
OdpowiedzUsuńteraz zaskoczę i wstawię zdjęcie na początek :D - jak szaleć to szaleć ;]
Bardzo fajnie mi się czyta Waszego bloga :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post.
Pozdrawiam.
dziękuję bardzo :D i pozdrawiam :)
UsuńWitamy! Osobiście najbardziej lubię czytać posty, w których docenia się to, że nasz pies jest idealnym towarzyszem na co dzień ;) W końcu to jest chyba najważniejsze, bez tego trudno iść dalej. A pogoń za innymi, chęć dorównania im, może jedynie zrujnować łączące nas relacje. We wszystkim musi być umiar ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
właśnie o to mi chodziło. Krótko i zwięźle a ja się rozpisałam i z moim pisaniem to pewnie nie wszyscy mnie zrozumieli ;p
Usuńoczywiście, ze Setus jest w 100% idealny!!
OdpowiedzUsuńno ba tu nawet nie mogę się zastanawiać :D
UsuńHeh, te pierwsze zdania o blogu to mogłabym powiedzieć to samo. :P
OdpowiedzUsuńTak, masz wspaniałego psa, masz się czym chwalić! :)
Każdy pies jest idealny, tylko na swój, wyjątkowy sposób! :D
OdpowiedzUsuń