Właśnie przez takie momenty. *wybaczam mu kiedy coś przeskrobie, * mija mi cały gniew gdy coś nie wychodzi * a potem lecę go wyściskać xD bo mimo wszystko mam zarąbistego psa ! :P
Koniec
środa, 23 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam dokładnie tak samo! Najgorzej jest, kiedy opiera swój pyszczek w tak mega uroczy sposób na moich nogach, wtedy to już w ogóle nie można się długo gniewać ;).
OdpowiedzUsuńTeż bym wybaczyła takim paczadłom :)
OdpowiedzUsuńJak mu się dooobrze z oczek patrzy :D
OdpowiedzUsuńTeż najchętniej bym go wygłaskała,świetny wzrok ma.
Mam to samo :) I jak tu nie wybaczyć takiemu słodziakowi ? hehe ;D
OdpowiedzUsuńdokładnie :D ... więc czy te oczy mogą kłamać ?
OdpowiedzUsuń