czwartek, 24 listopada 2011

# życie z bołdełkiem

Setus terorysta

 -O jaka ładna zabawka. Chcesz taką ?
-Tak, tak proszę będę się nią ładnie bawić.
-I nie skończy jak tamten kurczak?
-Nie, nie obiecuję. Tą będziesz mi rzucać.
Ech a taka była ładna. Niestety Setusowi nie spodobało się chyba to ,że ma nóżki i trzeba było ją tych nóżek pozbawić. Tak bo po  co. Żyrafa przeżyła 1 dzień i teraz wiem ,że takie zabawki się raczej u nas nie sprawdzą.


zadowolony wandal
 Ostatnio dodałam nowy filmik  KLIK :) Setus w roli głównej. Niestety jakość filmików jest straszna. Wszystkie nagrywane telefonem, na szczęście kamera została dziś naprawiona wiec pocieszam się tym, że może niedługo uda nagrać mi się coś w miarę dobrego :). Po za tym żałuję  ,że nie mieszkam gdzieś gdzie można spotkać drugiego bordera i udać się na jakiś spacer. Ostatnio oglądałam dużo zdjęć z takich borderowych wypadów ;] i ubolewam ,że Setul nie ma takiego towarzystwa. Bo może mi się wydaję ale border z borderem dogaduje się bardziej niż z innym psem ;].
A teraz poruszę  tytuł posta, który wcale nie odnosi się tylko do zabawek. Równie dobrze mogę tak powiedzieć kiedy Setus idzie na smyczy. Próbowałam już metody zatrzymywania się, chodzenia ze smaczkiem ew. zabawką, pójścia w drugą stronę i nic. Teraz zastanawiam się nad obrożą uzdową ale mam mętlik w głowie. Jedni mówią ,że to dobre i nie robi psu krzywdy jedynie pomaga w szkoleniu inni natomiast ,że równie dobrze można porównać to z kolczatką bądź kantarkiem. Sam teraz nie wiem i czekam na to aż znajdę jakiś argument , który mi podpowie.  I na tych chyba dzisiaj zakończę.
Dziękuję za odwiedzanie bloga ;) - niekiedy wydaje mi się ,że tylko zanudzam - ale mam na to wytłumaczenie xD (chyba wciąż jeszcze nie do końca wierzę ,że od kwietnia jest u mnie Setus :D )
Niech wracają dni choć trochę ciepłe ! Obecna pogoda na pewno nie sprzyja gubieniu kluczy w lesie po 16.
Pozdrawiam Paulina :)








 za leśne fotki dziękuję Izie KLIK :)   :)

11 komentarzy:

  1. co tam słychac ?
    jak tam frisbee wam idzie :D ?
    a wiesz co ' pochwalę się ' bo Nusiek nauczył się otwierac szufladę za sznurek !!! przynosi też rzeczy do ręki :D ( może nie wszystkie ale kij... wazne ze wie o co chodzi ) jejku ...dla nas to sukces ! kiedys nawet o takim czyms nie myslałam bo założyłam ze nie bedę potrafiła pokazac psu co trzeba robic , kiedy dać kolejny etap , myslałam ze to za trudne i bralismy same 'podstawowe' rzeczy ;p przepraszam bo może się chwalę , ale chciałam się tym z Wami podzielić :)
    a u Was jak tam ? czego się teraz uczycie ?
    i mam prosbe , o ile mogę ; ) uczysz moze Setusa chodzenia przy nodze , albo będziesz ? bardzo chciałabym poznac waszą technike na cwiczenia do przyklejania się psiaka do nogi :)
    Pozdrawiam , Monika & psiaki
    ale udało się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, oj tam. Na gubienie kluczy zawsze jest czas ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. jeśli chodzi o frisbee to jakoś idzie, czasami rzucam mu rollerki trochę overów nisko nad nogą ale głównie ostatnio rzucam piłkami a frisbee tylko czasami ;)
    chwilowo nie uczymy się żadnych nowości tylko utrwalamy stare rzeczy i spacerujemy sobie długo po lasach ;p
    uczę ale chodzenia na luźnej smyczy ;]
    gratuluję nauczenia Niuśka nowych sztuczek :D - a chwal się bo wiem ,że to fajne uczucie ;p sama cieszę się jak Setus nauczy się czegoś nowego.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. heh xd dzieki .

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, też mam BC, tylko, że w typie.
    Super śliczny psiakk:**
    Dodaję się do obserwatorów i przypinam twój blog do polecanych.Będę częściej wpadać:)
    Pozdrawiam i liczę na rewanż, www.pusiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo.. Śliczny psiak !
    Strasznie podobają mi sie zdjecia z lasu !
    i świetna zabawka :D
    Pozdrawiam :)
    Obser. ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Przynajmniej jak szukałyście tych kluczy to nie musiałaś przechodzić przez płot ... xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Micha też tak terroryzuje każdą zabawkę, którą się da roszarpać :D Dlatego próbowałam gumowych, ale ona je mniej lubi, a zresztą i tak po pewnym czasie też z nich nic nie zostaje.
    Co do ciągnięcia to może próbuj obchodzenia psa dookoła Ciebie za każdym razem jak pociągnie i chwalenia za każdą sekundę jak dobrze idzie. Nie wiem jak to się sprawdzi, ale ja tak robię na wystawach i często daje efekty :)
    http://4.bp.blogspot.com/-CiipMo7_U5g/Ts6V2l53RMI/AAAAAAAAAP0/VQ4oPreuRhs/s640/DSC_2583.JPG
    Nowy champion!
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Setu dziękuję :)
    huhu już tak z nim próbowałam i nie działa.... ale nadal jesteśmy w fazie nauki ;]
    haha do championa to mu jeszcze brakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki on wspaniały. Kocham Bordery! a tam na zdjęciu widzę żyrafę mój Czokuś miał tę samą zabawkę tylko że krówkę i tak samo skończyła z nóżkami osobno ;p Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. haha xD no to aj nie wiem z czego te zabawki musiałby być robione ;p dobrze ,że nie tylko mój taki wandal ;D

    OdpowiedzUsuń

zaglądamy