środa, 31 lipca 2013

# nudne wywody ;] # życie z bołdełkiem

ze skrajności w skrajność czyli Border Collie

Nie uważam ,że bordery są tylko dla  "nielicznych" czy też jakiś  "nad ludzi".
Nie uważam się za znawce , ponieważ na co dzień mam doczynienia tylko z jednym przedstawicielem tej rasy.
Popełniam  błędy i ciągle się uczę. Dlatego na dzień dzisiejszy mogę jeszcze stwierdzić ,że wiem mniej niż więcej. 
Ale to co niekiedy czytam we wszechmogącym  internecie o borderach woła o pomstę. Zwłaszcza ,że ostatnio  można znaleźć wielu borderowych "specjalistów" czyt. borderka widziałam tylko na zdjęciu 

Border nie może być trzymany w bloku !
 Fakt, idealnym miejscem dla BC byłaby farma ze stadem owiec, jednak rasa się zmienia nie jest już hodowana wyłącznie pod owce. Nie rozumiem tylko czym różni się zostawianie bordera w bloku na 7h a zostawienie go ... w domku. Puści się go heja na ogródek żeby 7 godzin biegał bezczynnie przy płocie i wszystko obszczekiwał, czy może powód jest inny i taki border  woli być na salonach niż parunastu m kwadratowych ?
Wiadomo dużo łatwiej nauczyć psa czystości kiedy mieszka się w domku z ogródkiem ale przecież sam ogród nie może zastąpić psu całego świata i spacerów.  Czy te bordery ,które mieszkają w blokach są gorsze? (w tym miejscu Setus chciałby serdecznie pozdrowić )  Czy właściciele psów nie mieszkających w domkach poświęcają swoim psom mniej uwagi albo nie zapewniają wystarczającej ilości ruchu?
Więc o co chodzi  z tymi nagłymi atakami, krzywymi spojrzeniami jeśli ktoś tylko napisze,powie że mieszka w bloku i chce/ma bordera ?
Chcesz bordera? Musisz zrezygnować z pracy i szkoły !
 Według filozofii niektórych, Border Collie mogą mieć tylko osoby bezrobotne.....?
Bordery potrzebują dużo ruchu ale też wysiłku psychicznego, trzeba mu poświęcić czasu ,właściwie zmieni nasze życie i nie jest psem dla każdego( jeśli ktoś woli siedzieć w domu i prowadzi wooolny tryb życia to taki psiak byłby uciążliwy dla nas i niezbyt szczęśliwy )   ale też nie przesadzajmy  bo przez to przejęcie "border musi cały czas coś robić" to możemy psa zajechać. Przez 22-ie godziny też nie pasałby owiec non stop To nie zabawka ale też nie maszyna a nadal pies. Sory ale jakoś nie wyobrażam sobie jak mój pies non stop przez którąś już godzinę łapie frisbee albo pracuje na pełnym skupieniu.

 Border sam w domu czyli ....Armagedon !!!
Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Border ma zawsze zapał do zabawy dlatego w domu powinniśmy nauczyć go odpoczywać żeby ciągle nie był nadaktywny. Przyznam ,że to było jedna z tych rzeczy których bałam się bardziej, czyli: nie poradzę sobie z ujarzmieniem wszystkochcącejrobiącnaraz kulki !  Cieszę się ,iż przyłożyłam się do tego kiedy Setu był mały. Nie wyobrażam sobie mieć teraz w domu psa przez , którego nie mogę wyjść do szkoły czy zostawić go gdy gdzieś idę z obawy ,że w ataku furii i tego ,że mu się nudzi mój pokój/dom będzie wyglądał jak po huraganie.  Dlatego im wcześniej tym lepiej.I przekonać się  można  dopiero kiedy patrzymy na to z perspektywy czasu. Sama się teraz łapię się na tym ,że mogłam przyłożyć się do niektórych rzeczy bardziej i teraz pracowałaby nam się o wiele lepiej ...eh to skupienie ale mamy jeszcze czas ;]
Wszyscy mają borderka , mam i ja  !
Pierwszy raz zobaczyłam Border Collie na wystawie. Wtedy miałam je jeszcze w głębokim poważaniu, chodziłam po prostu po hali wystawowej i ciapałam zdjęcia na prawo i lewo bo... pieski *.*w końcu strzeliłam focie czemuś czarno białemu. Pamiętam ,że jeszcze się zaśmiałam i do... ( nie pamiętam kto ze mną był ) powiedziałam coś typu "patrz on wygląda zwykły  jak kundel"  - chciałabym teraz widzieć minę wystawcy ; p No ale...przyszłam do domu oglądałam zdjęcia i kiedy na wyświetlaczu znów pojawił się czaro-biały "kundel" coś mnie trafiło ;] . Od tego czasu nie istniały już dla mnie inne rasy. A kiedy gdzieś zobaczyłam bordera byłam bliska pisków (tak wiem to głupie) Czytałam ,oglądałam a na wystawach miałam klapki na oczach i widziałam tylko ring z borderami i to co wyczyniały poza nim. Zaczęłam szukać hodowt teraz nie wiem czy po prostu źle szukałam, czy nie pamiętam już tego zbyt dobrze jednak  hodowli było mniej! Poszukiwania na szczęście prysnęły jak każda bańka. Tak zawsze ..to piszę ale strasznie się ciesze ,że moi rodzice nie ulegli wtedy zachciance dziewczynki  ; D Mój zapał jednak nie spadł i po pewnym czasie zaczęłam znów poszukiwania , hodowli przybyło ale w chwili obecnej wyrosły jak grzyby po deszczu. Nie wiem gdzie te wszystkie szczeniaczki wędrują. Ale co się dziwić skoro teraz każdy chce bordera. I to nie jest przecież w tym wszystkim złe! Sama chciałam , psa który przez te x lat strasznie mi się podobał (nie tylko z wyglądu ) ale coraz częściej ( co można zauważyć  np. w  internecie ) ludzie (nie mówię ,że wszyscy!) chcą je  dlatego aby  zaspokoić jakieś dziwne ambicje. Muszę mieć bo teraz przecież ona i ona  dostała i ja też chcę ,  muszę mieć bo one tak fajnie cały czas ćwiczą/ są słodkie . Muszę mieć żeby pokazać innym, że mój jest najlepszy i najlepiej aby od razu był duży i większość potrafił sam z siebie. Po trupach do celu czyli  mały szczeniak potrafi już więcej niż dorosły burek. Dobrze jeszcze żeby ten mój border miał szczeniaczki. Koniecznie muszą być po nim dzieci bo....bo tak !
Czy tylko ja to zauważyłam? Chyba nie, taka teraz moda,  kiedyś  yorki, goldeny , labladory dzisiaj Border Collie ! Nic się z tym nie zrobi.  Byleby trafiały do odpowiedzialnych domów bo w schroniskach coraz więcej  w typie.

 "Hejty , hejciki "
~Patrz na ten filmik ? Badziewny. Skoro ma już Bordera mogłaby się bardziej postarać.
~Jakbym miała border to zrobiłabym to  sto razy lepiej , niestety z moim obecnym psem nie mogę nic robić  bo się do tego nie nadaje. ( wolę siedzieć na necie i hejtować sobie wszystkich a ty piesku leż i tak z tobą nic nie zrobię bo nie jesteś borderem)
~Przecież jak się ma b.kłoli to to wszystko takie proste i samo się. Te psy  wszystkiego uczą się same , mądre są  po co im w ogóle człek. One same nauczył się tych wszystkich rzeczy.
~I jeszcze ucieka z ringu , a niby takie wychowane wielkie Border Collie. Chwalą się tymi borderami a tu proszę niewychowane to takie na żywo ,że nie wiem.
No bo jak co ty gadasz ,  bordery z problemami ? Jakie można mieć w ogóle jakiś problem z takim psem.

Więc podsumowując niektóre komentarze na temat borderów ;]
Nie wiedziałam  ,że są one tylko dla ludzi ,którzy mają owce i dla tych "lepszych".
Polecam też wszystkim znawcą zając się własnym psem. Każdy ma swoje życie więc nos w swój talerz ;] Najlepiej oceniać gorzej jak już ktoś oceni nas.





zaczęły się wakacje ,więcej czasu , wywody , trzeba mi wybaczyć : p ...ale o czym innym można   pisać kiedy  wiedzie się życie z psem , który nic nie robi  .... eh 

27 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Tobą. Miałam taki przypadek, ze napisałam na blogu, że bardzo chciałabym bc, oczywiście godziłam się z ich zapotrzebowaniami itd. a tu już hejty -,- że jestem za młoda, że zjebie mu psychikę! Tylko kurde szkoda, że Ci ludzie nigdy nie widzieli mnie przy pracy z psem -,- Po pewnym czasie zrozumiałam, ze i ja nie mówię i myślę z sensem, bo faktycznie mogę sobie z nim nie poradzić, ale czy od razu trzeba być taki hejterem, żeby mnie wyzywać i obgadywać, bo napisałam, że chciałabym mieć bc ? O.o Osobiście znam 7 przedstawicie tej rasy, czytałam i rozmawiałam z wielowa ludzmi, którzy bc mają, i jakoś nikt mi nic takiego nie mówił, ludzie odziwo nie nażekali na swoje psy, a na bloggerze, ludzie mi wypisywali, że z tymi psami są same problemy, nie da sie ich wychować, trzeba twardej ręki itd. Nadal nie posiadam bc i w najbliższym czasie też nie będę mieć bc bo rozumiem, to wszystko co niektórzy nie rozumieją, moja znajoma niby taka znawczyni psów, a nie radzi sobie z cocer spanielem, który po jednej pracy ze mną na torze odnosił sukcesy, a ona nie mogła z nim przebiec prostej, aż zapragnęła sobie bc, piszę jej, że może sobie nie poradzić, wiem że to jej decyzja, ale radzę to przemyśleć. Nie hejtowałam jej tylko jej doradzałam, a ona rzucała po tym na mnie słowami, których nie napisze ;) Niektórzy zobaczą zdjecie borderka łapiącego frisbee, zakochują sie w rasie, potem ją kupują na koniec nie mogą go wychować, przez psa (raczej samego siebie) mają wielkie problemy bo bołdełem rujnuje im chate, kiedyś sama tak chciałam zobaczyłam filmik i rasę zapragnęłam, ale na szcęście szybko się ocknęłam i zrozumiałam, że jestem jeszcze za młoda, mam w domu już jednego psa, z którym mogę robić to samo co z bc wystarczy tylko chęć i czas...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej jest oceniać jeśli się kogoś nie zna :p zanim kupiłam bordera też odbierałam dużo ataków prosto na klatę w większości właśnie od "specjalistów" Cieszę się jednak ,że trochę musiałam na niego poczekać. Co do twardej ręki zależy jak kto to rozumie : p Border może wejść na głowę dlatego trzeba trzymać mu musztrę i przyłożyć się do wychowania. Sama się na tym nieraz łapię i dużo osób mi mówi ,że czasem jestem dla niego za miękka jak taka mamusia dla syneczka a przecież to pies. A BC musi wiedzieć co jest dobre a co złe.

      Usuń
  2. Och tak, o BC można tyle wyczytać czy usłyszeć, że głowa mała :P Swoją drogą temat "border w bloku" wydawał mi się już mniej kontrowersyjny, niż parę lat temu, dlatego dziwi mnie, że wciąż pojawiają się tego typu ataki. A hejterzy... zadziwiające, jak bardzo niektórzy "interesują się" czyimś psem, często nie zastanawiając się nad własnym. Czasami kiedy czytam nienawistne komentarze, koniecznie wysyłane anonimowo, chce mi się po prostu śmiać z tego, jak trudno ich autorom zapanować nad zazdrością, bo ktoś własnego bordera posiada i coś z nim robi, a oni z różnych powodów takowego mieć nie mogą :D Szału na BC niestety można się było spodziewać... Również mam nadzieję, że szczeniaki trafiają do odpowiedzialnych ludzi.
    Pozdrawiamy i życzymy udanych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walki o bloki nadal trwają i może to już nie ze strony ludzi którzy bordery mają ale tych właśnie wszystkich wszystko wiedzących : p . A nie tylko anonimy teraz jeżdżą po czyiś psach ; ]

      Usuń
  3. Zgadzam się z Tobą w 100%.
    Nie każdy pies musi mieszkać w domku jednorodzinnym i mieć zapewnioną rozrywkę 20h/dobę.
    Pies w bloku może żyć tak samo, jak ten w domku.

    Ta rasa wg. mnie po prostu została już przereklamowana i tyle.
    Teraz tylko czekać, aż ludzie wymyślą sobie kolejną rasę i ją zepsują.
    Ech...


    Pozdrawiamy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet wydaje mi się ,że gdybym mieszkała w domku bardziej bym się rozleniwiła :p

      Usuń
  4. Ciężko, żeby BC nie były modne, jest wśród nich taka różnorodność, że chyba każdy znajdzie coś dla siebie :). Poza tym, jak zauważyłaś jest już całkiem sporo hodowli i miotów, łatwiej coś wybrać. No i tyle osób ze sportowego środowiska (a same sporty też są coraz popularniejsze) się na nie decyduje - coś w tym musi być. Jak ktoś koniecznie chce uprawiać sporty to pierwsza rasa, jaka mu przyjdzie do głowy to BC.
    A takie opinie krążą o nich dzięki nikomu innemu, jak ich właścicielom. Większość uważa, że ich pies to wybitna jednostka, bez żadnej wady (trochę siara mieć "najmądrzejszą rasę świata" i przyznawać się do problemów :P). Jednocześnie wielu z nich, jeśli miało ze swoim psem jakieś problemy uważa, że to naprawdę trudna rasa, która wymaga specjalnego prowadzenia i nie nadaje się dla zwykłych ludzi. Gdyby właściciele BC otwarcie o nich mówili, to opinia o tej rasie byłaby pewnie inna, a teraz większość osób myśli, że albo są one super mądre i wszystko przychodzi z nimi bardzo łatwo, albo są mega trudne i takiego psa mogą mieć jedynie ludzie, którzy wygrali w totka (no bo jak bezdomny zapłaci za te wszystkie frizbiacze i startowe za zawody? :D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tfu, nie bezdomny, tylko bezrobotny! ;)

      Usuń
    2. mogłabym się pod tym podpisać : p mało pisze się o borderowych problemach. Jednak sama po sobie wiem ,że jestem tak zaślepiona już tym gadem ,iż trudną wyłapać mi jakieś większe "ale".

      Usuń
  5. Eh, widzę że ciężkie czasy nadal panują "w borderach".
    Ciekawa jestem kiedy się to skończy i która rasa będzie następna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdybym mogła to bym Cię wyściskała :O Nareszcie ktoś nabije tym zakutym łbom rozumu do głowy ! Wódka dla Ciebie !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mądry wpis ! ;)
    ps. mam pytanie, jak uczyłaś Setuska spokojnego zostawania w domu na kilka godzi ? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam , dopiero teraz zauważyłam komentarz, trochę tego jest by się rozpisać , więc możliwe naskrobię parę słów jak tu u nas było w jakiejś notce :p chociaż nie wiem czy teraz będziesz nią zainteresowana/y patrząc na datę dodania komentarza , jednak po prostu umknął mi ten komentarz

      Usuń
    2. Ja jak najbardziej będę i z góry dzięki :)

      Usuń
  9. Trafiłam tu, wyszukując zdjęcie pt.: "pies armagedon", które pojawiło się jako pierwsze :P
    Wpis bardzo mądry, nic dodać, nic ująć :)

    Pozdrawiam,
    Właścicielka bordera mieszkającego w bloku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojj, 100% prawdy. Ludzie na widok wychowanych i ładnie ułożonych borderów tracą rozum :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej mam pytanko. Jestem około w twoim wieku i chciałam się zapytać czy przed kupnem swojego psa miałaś jakieś obawy że sobie nie poradzisz? Jak godzisz szkołę z tym wielkim obowiązkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście , obaw miałam pełno , zwłaszcza przez osoby ,które oczywiście wiedziały lepiej ;>
      Jednak znam siebie i wiem na ile mnie stać :) jak sobie coś mocno postanowisz i sumiennie do tego dążyć to efekt może być tylko zadowalający ! Pierwsze kilka miesięcy nie ukrywam wymagało trochę pracy ;) ale to chyba warto , jeśli chce się mieć fajnego psa na przyszłość .
      Bo tak na prawdę teraz po prostu przyjemnie sobie egzystujemy bez problemów :p A jeśli chodzi o naukę to nie pamiętam żebym miała jakieś sytuacje kryzysowe , czasem trzeba było tylko ograniczyć życie towarzyskie ;) coś za coś . Mam nawet wrażenie ,że gorzej byłoby mi gdybym pracowała a nie się uczyła . Obecnie zaczynam studia i szczerze mówiąc , kolejnego osobnika wolałbym właśnie w tym okresie ;) póki się uczę zanim zacznę pracę

      Usuń
  12. Napisałam kiedyś na stronie ( nie pamiętam jakiej ) że chciałabym mieć bordera. Zaczęły się hejty, że zepsuje go, nie poradzę sobie z nim, zrąbie mu psychikę, nie nadajesz się na właścicielkę psa tej rasy, jestem za młoda. Pomimo że mam 16 lat bardzo dużo przeszłam z moim obecnym bokserem. Da się z nim zrobić wszystko ( pomimo że ma dysplazje ). O border collie marze już od ok. 3-4 lat, wtedy też każdy mówił "mam modę na BC", ale jakbym miała tą "modę" to raczej już teraz nie chciałabym tej rasy! Jest tyle hejterów że aż włos się na głowie jeży, tacy ludzie są żałośni. Również mam duże obawy że sobie nie poradzę, ale od czego są szkolenia, behawioryści. Obecnie mam 16 lat i wolałabym wziąć teraz psa. Jakie miałaś obawy i jak się tego "pozbyłaś". Dziękuje za ewentualny komentarz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam ,że tak późno , dopiero teraz mam czas dotrzeć do niektórych komentarzy. Chciałam stworzyć post poświęcony kilku takim właśnie pytaniom , aczkolwiek wolę też odpowiedzieć bardziej "osobiście" . Oczywiście odnośnie wieku to jedna wielka głupota i brak argumentów już z drugiej strony jeśli wywleka się w rozmowie wiek. Nie wiem skąd przekonanie ,że jeśli ktoś jest młodszy to od razu głupszy , przynajmniej w niektórych kwestiach. Seta dostałam w gimnazjum czyli miała tylko lat co ty. I jeśli chodzi o "hejty" to spotkały mnie tylko w bliskim środowisku ;) od ludzi którzy nie wiele wiedzieli o jakiejkolwiek pracy z psem. Więc nie brałam ich do siebie. W internecie nie spotkałam się z takowym, być może dlatego ,że wtedy hejtowanie właścicieli planujących bordera nie było jeszcze tak popularne. Bo chyba można to już nazwać jakimś rodzajem mody. Jeśli czujesz się na siłach to pewnie ,że to dobry czas ! Zawsze jest dobry czas jeśli mamy wystarczająco dużo determinacji i nie szukamy wymówek. Nie można tylko ulec fali pięknych mądrych borderków w internecie robiących wszystko , bo jak wiadomo psy te jak każde inne nie nauczyły się wszystkiego same. Bordery są bardzo różne i to ,że x border nie ma problemów w czymś nie znaczy ,że nasz będzie podobny. Aczkolwiek nie można się spinać i wydaje mi się ,że klucz leży w tym żeby nie myśleć o nim jak o nad psie tylko po prostu pies , którego trzeba wychować i odpowiedzialne poprowadzić , bez "chorych ambicji sportowych" . Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Moja Sisi ma 3 miesiące i dopiero się siebie uczymy. Trochę uspokoił mnie ten wpis bo też się obawiałam armagedonu. Jak narazie energiczny kilka razy w ciągu dnia na max godzinę a później bo zabawie spokój. Tak sobie przypominam... Podrzucili nam jesteś psa. Szczeniaka. Malutką kuleczkę. Pies był super (już nie żyje z racji wieku). Bardzo intuicyjny i kochany. Zawsze wesoły i stawał zaś mną murem. Później okazało się że go Jack ressel terier... Poczytałam trochę i dowiedziałam się że to mega energiczne psy którym trzeba poświęcać dużo czasu. Gdybym wiedziała wcześniej pewnie też miałabym obawy. A prawda jest taka , ze gdy się kocha swojego psa to poświęca się mu czas nie dlatego ze tak trzeba ale z czystej chęci :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń

zaglądamy