niedziela, 23 września 2012

# nudne wywody ;]

in my head

Ostatnio mój mózg zadaje mi takie jedno pytanie. Nie wiem skąd się ono wzięło i czemu akurat teraz. Dlatego ,że nie mogę narzekać na to jak mi się żyje z Setusem ? Może bardzo chciałabym zobaczyć jak to jest? Bo dwa merdające ogony to podwójna radość?


Jeszcze niedawno mój mózg pracował normalnie. Setus, szkoła... bla bla bla a potem wpadł w dziwny stan i myślał już tylko o tym jak to fajnie by było.... Najgorsze ,że nie przyjmuje do wiadomości żadnych negatywnych stron... pf nawet nie chce o nich myśleć tylko  sielanka się przewija. Wszystko jest tam tak piękne, dopracowane i wspaniałe  ,że ulegają jeszcze "myślące normalnie" strony umysłu i bach.

Chce się tak bardzo chce , iż zaczyna myśleć prawie tak jak kiedyś tyle ,że z drobną zmianą "ach jak fajnie by było teraz wyjść sobie na spacer z  ps(ami)em".
Na szczęście rozsądek mnie jeszcze nie opuścił i w chwili obecnej nie wyobrażam sobie życia z drugim psem ... chociaż mój mózg mówi też coś innego. Jeszcze nie czas, miejsce i wiedza.
A może  normalna kolej rzeczy ,że mając  psa da się go tak polubić ,iż zaczyna  myśleć o drugim  osobniku?
 Jak na razie mam psa ,z którym wiele się uczymy i ja i on. I to na pewno od jego/mojego poziomu edukacji będzie zależało czy mogłabym pozwolić sobie na drugiego psa.
Ale pomarzyć sobie można...Tak więc znów zostawię mój mózg z pytaniem
dlaczego chcę mieć drugiego psa ?!

7 komentarzy:

  1. To normalne... Też się długo nad tym zastanawiałam, ale pewna książka mi pomogła :) Każdy miłośnik psów, prędzej czy później, zachciewa kolejnego. Chociażby nie wiem jak dobrze mu się układało ze swoim, nagle zaczynasz zastanawiać się jakby to fajnie było z drugim.
    Ja chcę bordera, i choć tłumaczę sobie to tak, że to moja ukochana rasa, to trochę prawdy jest w czymś innym. Kocham moją Mi i nie wyobrażam sobie, żebym mogła jakiegoś psa kochać tak samo mocno, ale jednak za dużo od niej oczekuję. Bo chcę psa, który ciągle będzie chciał ze mną pracować, a Micha choć bardzo to lubi, dużo szybciej się męczy. W chwili gdy tylko tak pomyślę, wyrzucam sobie tą myśl z głowy, bo wiem, że nie mogę popełnić takiego błędu. NA PEWNO nie będę miała bordera dopóki nie dojdę do super relacji z Mi. Czemu? Po pierwsze: jak mam ułożyć sobie bordera jak nie uda mi się to z westikiem? (bo choć niektórym wydaje się, że nie mamy żadnych problemików to jest inaczej: nieufność, strach przed dużymi psami, często brak skupienia) Po drugie: byłoby to nie fair dla mojego słoneczka.
    Więc jeśli wciąż zastanawiasz się, co się dzieje w Twojej głowie to wiedz, ze to normalka. Ale nie kupuj sobie drugiego psa jeśli ty i Setu nie będziecie na to gotowi.
    Pzdr, Hanka i Mi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co to była za książka ? ;>
      no właśnie , dlatego też na razie za nic nie kupiłabym drugiego psa , to byłoby głupie i nieodpowiedzialne działać pod wpływem impulsu na hura ja chce drugiego bo ten pierwszy jest taki fajny ....tak więc na razie czekam ;D
      a Tobie życzę tego booordera !!!!! i super relacji z Mi!

      Usuń
    2. Wszystko co usłyszałem od moich psów Jona Katza. Polecam, pomogła mi wiele w dogadaniu się z potworkiem, poza tym lekko napisana, nie jak typowy poradnik, ale z różnymi przypowieściami itp :)

      Usuń
    3. mam i czytałam zanim Setu się u mnie pojawił więc może warto będzie do niej wrócić ;>

      Usuń
  2. No zgadza się - ja mam Siberiankę więc marzy mi się 2 przedstawiciel tej rasy aby zagłębić się w tematykę psich zaprzęgów. Ale z drugiej strony przy tej rasie jestem zbyt mało "kreatywna" bo np. moja Alma jest bardzo uparta i nie bardzo chce jej się uczyć nowych rzeczy.Z tego względu przychodzą myśli, że chcę mieć psa nastawionego na pracę z ludźmi. I już prawie miał być ale się nie udało ( ale przecież w życiu tak bywa) trzeba swoje odczekać no nie ? :)

    Ps. To w Lesznie już tyle BC i nawet australijczyk się znalazł ?

    OdpowiedzUsuń
  3. trzeba, trzeba a później się okazuje ,że warto było czekać ;]
    w Lesznie jak na razie jest tylko Setus z tego co mi wiadomo ;p
    a w Jezierzycach Kościelnych koleżanka Holy (australijczyk)
    a tamto jedno zdjęcia to z DCDC :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chciej drugiego psa, nie polecam xd A tak serio to każdemu psiarzowi kiedyś w głowie pojawia się pomysł o drugim przyjacielu, a jeśli pierwszy pies jest fajnie ułożony to też pomaga w wychowaniu drugiego psa ;)

    OdpowiedzUsuń

zaglądamy