sobota, 29 grudnia 2012

# życie z bołdełkiem

mhoczne czasy

Miałam napisać bardzo długi post o postanowieniach noworocznych czy o roku 2012 albo jakikolwiek inny bo ten poprzedni już mnie trochę drażnił.  Nie umiem się za to zabrać. To chyba będzie świadczyło o tym ,że kolejny rok również będzie taki "rozwalony " jak ten ; p .
Jednak pierwsze postanowienie udało mi się spełnić. Setu ma klatkę !  Reszta postanowień jest już trochę bardziej skomplikowana aczkolwiek wierzę w nie bardzo  i to nie solo bo wraz z Hols i Weroniką ; D.
Mam nadzieję ,że uda mi się spełnić chociaż jedno! ....

... bo ostatnio mieliśmy małe  "mhoczne czasy"  Setu nie bardzo chciał ... współpracować. Porównując jego zapał z np.  lata i to ile rzeczy fajnie nam wychodziło, i jak super nam się pracowało. To okres listopad/grudzień mogłam nazwać mrocznymi czasami.  Do tego doszła jeszcze moja choroba w grudniu i wtedy  to ja straciłam zapał. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Setu nabrał zimą wreszcie  trochę masy , więc wiosną czas na rzeźbę ;]  Na dodatek Setusowi przy tak pięknej pogodzie zimą , odmarzł chyba już trochę mózg( ekhe odpukać) i wczoraj mogłam znów cieszyć się Setusem z lata.


 ten stylowe spodenki to ochrona na moje udo żeby nie wyglądało tak jak latem ; p


                                                   Szczęśliwego Nowego Roku 2013 !!!!!!!!!!

3 komentarze:

  1. Szkoda, że nie ma tego długiego postu podsumowującego rok, bo lubię takie czytać.
    Super, że wrócił dawny Setus i znowu wam się fajnie razem współpracuje :).

    OdpowiedzUsuń
  2. No to Setus dał ci wielki come back. :) Super!
    Śliczne fotki.
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba każdy pies przechodzi czasem takie mhoczne czasy ;)
    Również życzymy szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń

zaglądamy