Mam w zwyczaju brać dwa frizbiacze kiedy idziemy tylko na tossa : p Nic bardziej dziwnego , gdyby nie fakt ,że zawsze rzucam tego jednego pod nogi a kolejnym rzucam. Nawet nie zmieniam. Po czym na koniec zabieram obydwa i radośnie udajemy się na spoczynek. Po co i dlaczego : p? nie wiem, nawet nie zwróciłam bym na to uwagi gdyby nie ostatnie warsztaty.
Dzisiaj udaliśmy się w miejsce , gdzie nie byliśmy już dość długi czas. Dużo zapachów , ruch. Taaaak, Wrocław zbliża się wielkimi krokami :D
Zabrałam wiec torbę , spakowałam wodę iiiiiii JEDEN dysk ; > było ciężko! w torbie wolne miejsce prosiło się ,aż o zapełnienie miejsca. Ale trzeba być twardym , nie miękkim !
Chmura deszczowa siedziała nam na ogonie na szczęście wybrałam dobry moment i zdążyliśmy wrócić cali susi ....<dziwne słowo :p>
Trening podzieliliśmy sobie na 3 części . Krótkie rzuty , długie i krótkie.
Gdyby nie moje niektóre krzywe rzuty wydaje mi się , iż uniknęlibyśmy zgniotek dysku w pół i wróciłabym całkowicie zadowolona . Niestety , zawsze jest jakieś ale . Każdy ciulowy rzut w bok skutkował ,memlaniem dysku, przekładaniem i ostatecznie zgniotkom. Lecz :D ogarnęłam też jak mniej więcej tego uniknąć , moja rola żeby naginać w drugą stronę . Ehhh ciężka ale piękna robota :D
Dzisiejszy treningos dał mi do zrozumienia jak ważna jest regularna praca. Zwłaszcza jeśli ma się możliwość takiego porównania. Oczywiście regularna a nie ,częsta !
Zrobiłam sobie dzisiaj rachuneczek sumienia. To po mojej stronie leżą problemy a pieseczek mocno się stara, tylko wystarczy dać mu Wyraźne sygnały. Zwłaszcza w jego przypadku. Musi wiedzieć co kiedy i po kolei robi. Tylko czemu ogarniam te rzeczy dopiero teraz. W sumie lepiej późno niż później - a na wszystko jest czas :D .
Jak już można było wywnioskować :p Seti został zapisany do Wrocka na tossa. Ach , ach ! Z jednej strony pewne obawy , jak to wyjdzie w tym roku- z drugiej nie ma co się rozczulać nad sobą tylko brać się do roboty a nie klekotać . Jeśli nie uaktywni mu się "dziecko kwiatów " dla mnie już wygrał :D
No więc zaczynamy odliczać ! I nie możemy się doczekać . Atmosfera disidisi to piękna sprawa . Wiele teamów którym w tym roku będziemy kibicować ,psy , ludzie i frizbiacze czego chcieć więcej ? :D .....może tylko łaskawej matki natury. Na prawdę wszyscy poradzą sobie przez jeden dzień bez ulewy , bez obaw .
środa, 7 maja 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zawsze jak wchodzę na jakiegoś bloga to są takie piękne widoki a u mnie nic zero łąk a jak już jakaś jest to strasznie daleko :( Fajnie że wy macie gdzie chodzić
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia
Powodzenia !
mam podobnie ; p na naszą łączkę też mamy ładny kawałek - no ale spacer to spacer :p
Usuńjeśli chodzi o takie widoczki to trzeba wybrać się idealną porą
Na pewno będzie coraz to lepiej Wam szło :) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMój blog KLIK
POZDRAWIAMY H&O
Piękne zdjęcia (jak zwykle :P)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na zawodach :)
Super,może w tym roku uda mi się pojechać to będę Wam kibicować :).
OdpowiedzUsuńbędzie nam bardzo miło :D
UsuńO to może sie spotkamy :P my jedziemy na nasz debiut do Opola na super minidistance i jesli kentucky spisze sie na medal to wtedy tez zapiszemy sie na tossa do Wrocławia :D wiec moze sie zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńooo trochę spóźnione w takim razie ale mam nadzieję ,że występ mieliście udany :D
Usuńw takim razie do zobaczenia :) ! również będziemy kibicować
Super post i zdjęcia :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMój blog:TU
Pozdrawiamy A&P
Świetnie, że robicie postępy :). Powodzenia na zawodach!
OdpowiedzUsuńGratuluję postępów :D Cudny ten twój psiak
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia
Szkoda, że nie poznań :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki bardzo, bardzo mocno!
Mm, jakie śliczne słonecznie overki!
jeśli się uda to poznań też jest w planach ; D bynajmniej jesteśmy już zapisani
UsuńCzasami ciężko jest przełamać pewne schematy, ale warto je zmieniać, żeby nie popaść w rutynę ;)
OdpowiedzUsuńJak już mówiłam, będziemy Wam z Kendo kibicować!
Mój border też niestety lubi pomemlać dysk, ale pracujemy nad tym :P
Zdjęcia piękne! Szczególnie ostatnie 2! <3
kendo , kendo :D ... z tego co zapamiętałam to sprintuje, skacze i myśli :p ale wiadomo każdy dopatrzy się czegoś innego.
Usuńbynajmniej dziękujemy < znowu : p > za kciuki . a w Wrocku na pewno wpadniemy pomiziiać ;szykuj się :p !
Będziemy trzymać kciuki! Musi pójść dobrze :D
OdpowiedzUsuńjak już tyle osób będzie trzymało ...... to nie ma opcji żeby nie poszło :D
UsuńJa tam do niedawna brałam 3-4 piłki na spacery, a używałam tylko jednej. :D
OdpowiedzUsuńu psów szukamy błędów a sami nieraz robimy dziwne rzeczy nie wiedząc czemu ;p
OdpowiedzUsuńza wszystkie kciuki i miłe słowa dziękujemy :D bardzo nam miło !
OdpowiedzUsuńFajny blog, świetne zdjęcia. Ja też zabieram zawsze na spacerki dwa frisbee i tylko jednym rzucam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie "Manchester Terriers World". ;)